|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
addison Stażysta
|
Wysłany:
Sob 18:01, 07 Kwi 2007 |
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell-Born
|
George - (Georgie wychodzi z baru z Mer)Idę już kochana Mer <czkawka> ... (Mer mu macha i mówi Papa hykkk i się zatacza i podąża dalej )...
Cholera gdzie mój telefon hyk hyk... łoj jest hyk hyk... (zadzwonię po taksówkę myśli) ... Chcę taksówę pod barem <mówi> ( pod którym pyta się baba)
A ja tam wiem, gdzieś koło jakiegoś szpitala, a chyba SGH... hyk hyk (już wysyłam mówi baba i myśli co za napalony facet ohh) ... (po kilku minutach przyjeżdża taksówa)(Wsiada chwiejnym krokiem do taksówki i mówi)... Poproszę mnie zawieśś do domu hyk hyk (gdzie pyta taksówkarz) A ja tam do licha wiem, jedź pan gdzie popadnie ... gdzies zajedziem hyk hyk .... no jedź panie hyk hyk ... Łoj przypomniłem sobie, do mojej żony Callie jedziem, ona mieszka na ulicy... ? ... Jedziem (Georgie zaczyna znowu śpiewać ) ... ( po krótkim czasie dojeżdżają ... ( 15.8 $ mówi taksówkarz) ... chwila muszę iśc do mojej napalonej żony, ona zapłaci hyk hyk ... CALLIE KOCHANIE CHODŹ MYSIU PYSIU MOJA (drze się, Callie wychodzi z domu)
Callie - George?! (Do taksówkarza) Przepraszam za niego, zaraz panu zapłacę (wraca do domu przyłazi z pieniędzmi taxi odjeżdża MOŻESZ MI WYJAŚNIĆ GDZIEŚ TY DO CHOLERY JASNEJ BYŁ I CZEMU WRACASZ PIJANY, DRĄC SIĘ NA POŁOWĘ ULICY?! Zresztą wyjaśnisz mi to jutro, jak bedziesz gotowy do użytku. Jak ja nienawidzę pijanych facetów (zaciąga męża do domu)
George - Ale ja jestem trzeźwy kochanie hyk hyk... nie narąbałem się, wypiłem może ze dwa drinki i tyle hyk hyk (Callie patrzy jak na głupka) A łóżko gdzie jest bo mi zimno, chciałbym Cię zaprosić na drinka do naszej kuchni(mówi nabrzdąkany i ledwo trzymajacy się na nogach Georgie)A gdzie ja byłem, że stoję pod domem kochanie co??? hyk hyk ... Wiesz że jesteś chyba moją żoną (Callie sie wnerwia)hyk hyk
Callie - Chyba jestem?! Nie no, tu już przesadziłeś!! Pod prysznic i spać jutro porozmawiamy. A raczej ja Ci powiem, co na ten temat myślę, bo potem nie mam zamiaru zamienić z tobą słowa (trzaska go przez łeb i wpycha do łazienki
George - Auućć moja szczęka... łojej zimna woda... nie ma ciepłej wody czy co... ja chcę iśc pobiegać hyk hyk... a za taksówkę zamówiłem trzeba iść... (Callie wnerwina, wali go łbem o płytki i mówi " Myj się ty pofajtany łbie) Boli mnie głowa teraz... łoj a czemu woda taka czerwona(Callie rozwaliła mu nos i policzek)?
Callie - Nic Ci nie rozwaliłam, zwidy masz. No chociaż może troszeczkę (tamuje i robi co tam trzeba) Ile wypiłeś? Przyznaj się chociaż, bo jak Cię zawiozę na toksykologię, to będę musiała wiedzieć z czego mają cię odtruwać.
George - Żonusiu moja kochana, tylko dwa drinki więcej nie... hyk hyk... Ja być trzeźwy, ja nie być pijany, hyk hyk... I nigdzie nie trzeba ze mną jechać... Jakoś mi niedobrze i nie krzycz na mnie bo głowa mnie boli... (zakrecił się wężykiem i leży pod prysznicem Callie mu pomaga wstać) Jestem trzeźwy uwierz mi hyk hyk...
Callie - No dobrze, powiedzmy, że Ci wierzę. DO JUTRA. A teraz chodź do łóżka, a raczej na kanapę(ciągnie go na kanapę). Masz poduszkę koc i śpij, bo jutro masz dyżur, wiesz??
George - Łoj dyżur acha fajnie wiedzieć... Ale ja chcę do Ciebie, moja słodka Mysiu Pysiu, jesteś dziś taka śliczna hyk hyk... Chce Ciebie chodźmy we dwoje do naszego łoża
Callie - Yhym jedyne gdzie teraz poszlibyśmy we dwoje to cmentarz. Dziś niestety nie załapałeś się na czułości. No chyba, że Cię buteleczka przytuli(wściekła idzie do sypialni)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|