Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell-Born
|
W drodze, na ginekologię i w gabinecie Addison.
Addison podąża sobie korytarzem w poszukiwaniu Izzie Stevens, postanawia wejść do szatni. Wchodzi do szatni. W szatni tylko Izzie, cóż za przypadek xD
Addison – Dr Stevens, właśnie Pani szukałam, zauważyłam, że była Pani zainteresowana przypadkiem pani Grissom. (Addison dostrzega ogłoszenie 'Roommates wanted') Kto szuka współlokatorów? Muszę się wyprowadzić z tej obleśnej przyczepy. O tylko nr telefonu, a zadzwonię później(Addison spisuje numer). A wracając do Pani Grissom, dziecko ma wadę serca, więc potrzebuję stażysty do ciągłego monitorowania funkcji życiowych dziecka, dr Stevens jest Pani chętna?
Izzie – Och, oczywiście Dr Montgomery Shepherd! to bardzo ciekawy przypadek i bardzo polubiłam panią Grissom. (eee powiedzieć jej, że to Mer? nieeee, będzie wesoło, a ona wcale nie jest taka zła! w sumie całkiem miła jest)
Addison i Izzie przechadzają się w stronę ginekologii, nawiązała się pogawędka
Addison – Dr Stevens zastanawiała się Pani już nad specjalizacją? Może już Pani coś wybrała?
Izzie – eee ... Dr Montgomery to dopiero tydzień mojego stażu, chyba jeszcze za wcześnie na takie decyzje, ale uważam, że ginekologia to bardzo ciekawa dziedzina. Może powie mi pani dlaczego ją wybrała?
AddisonZawsze lubiłam dzieci. A pomaganie tym niewinnym istotkom to dla mnie czysta przyjemność. Poza tym, jest niewielu wybitnych specjalistów w tej dziedzinie, więc stwierdziłam, że może mnie uda sie coś osiągnąć,(nie ma to jak skromność) i jak wiesz udało się. Poza tym, jestem jeszcze neonatologiem.(Thank God przybyły pod sale Sary Grissom) Ok, dr Stevens monitoruj dziecko, i zgłoś się za godzinę z wynikami, w moim gabinecie.
Izzie – Tak, pomaganie dzieciom jest wspaniałe. Podziwiam panią Dr Montgomery, ja kiedy patrzę na te małe biedactwa, które tak cierpią... Wszyscy mówią, że jako lekarz nie powinnam się angażować emocjonalnie, ale ja tak nie potrafię. Nie umiem się wyłączyć i nie czuć. Czy przez jestem gorszym lekarzem? Przecież mamy pomagać ludziom. A do tego potrzeba odrobiny serca i uczucia. Czy może lepiej być zimnym profesjonalistą, jak Cristina? Jak pani uważa Dr Montgomery?
Addison – Angażowanie się musi mieć swoje granice, które w mojej specjalizacji szczególnie trudno dostrzec. Dr Stevens proszę przyjść za godzinę z wynikami. (Addison odchodzi)
Addison w swoim gabinecie, wyjmuje kartkę, z nr telefonu z ogłoszenia o współlokatorach i dzwoni.
Addison – Halo, dzień dobry, czy ogłoszenie, o poszukiwaniu współlokatorów jest nadal aktualne? Byłabym zainteresowana tym pokojem dwuosobowym(a wezmę tego Marka ze sobą ). Nie mam dużych wymagań, często nie ma mnie w domu, z kuchni prawie nie korzystam. Może mogłybyśmy się spotkać, żeby pooglądać pokój, podpisać umowę. Jeśli pokój jest taki, jaki jest opisany w ogłoszeniu to nawet nie muszę go oglądać. Co Pani na to?
Meredith – Tak? Dzień dobry, ogłoszenie jak najbardziej aktualne. rozumie pani chodzi mi o osoby, których nie znam i nie mam z nimi nic wspólnego. Pokój jest dwuosobowy, bardzo wygodny. To kiedy możemy spisać umowę?
Addison – Ja dzisiaj nie mam czasu, ale upoważnię do podpisania umowy w moim imieniu dr Isobel Stevens, wtedy mogłybyśmy podpisać umowę już za 2 godziny. Czy to Pani odpowiada?
Meredith – Dr Isobel Stevens? To moja dobra znajoma, to ona wynajmuje drugi pokój. Skoro ją pani zna, nie będziemy mieć problemu z kłótniami wśród lokatorów(dzięki Bogu jakaś przyjaciółka Izz, będę mieć święty spokój). Teraz mam operacje więc za 2 godziny u mnie w domu, Izzie ma adres. Podpiszemy umowę i może się pani wprowadzać. Dowidzenia!
(pukanie, wchodzi Izzie)
Izzie – Dr Montgomery mam wyniki pani Grissom, są bardzo niepokojące. Stan matki zaczyna się pogarszać, co bardzo niekorzystnie wpływa na dziecko. Co robimy w tej sytuacji Dr Montgomery? I proszę mówić do mnie Izzie, wszyscy mówią Izzie.
Addison – Dobrze więc Izzie, poobserwuję ją jeszcze do wieczora, jeśli nic się nie zmieni, zrobimy cesarskie cięcie. A teraz moja osobista prośba, tutaj jest upoważnienie, do podpisania umowy najmu w moim imieniu(Addison przekazuje Izzie upoważnienie). Pojedź pod ten adres z ogłoszenia o współlokatorach, które było w szatni, ta miła kobieta mówiła, że dobrze ją znasz i podpisz w moim imieniu umowę najmu pokoju dwuosobowego. Czy możesz to dla mnie zrobić? Aha jak już wrócisz, to proszę przynieś mi tą umowę i powiedz coś o mojej przyszłej współlokatorce.
Izzie – Oczywiście, Dr Montgomery, to żaden problem, ja...eee...yyy (mam jej powiedzieć, że to Mer i,że ja też tam mieszkam, nigdy w życiu, czy ja wyglądam na samobójce?) eeee... ja blisko mieszkam. To ja już pójde. (Izzie wychodzi)
Post został pochwalony 0 razy
|