Partner Greys Anatomy World - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Partner Greys Anatomy World Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Episode 01.05 - Mer & Finn czyli jajko power
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Partner Greys Anatomy World Strona Główna -> Montaż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mark
Administrator
PostWysłany: Sob 22:50, 28 Kwi 2007
Administrator


Dołączył: 01 Kwi 2007

Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course

(Mer po śniadaniu wychodzi do sklepu po jajka. Dochodzi do wniosku, że kurze są za małe, więc decyduje się kupić kilka strusich w zoologicznym, wchodzi do sklepu)

Meredith - Dzień dobry ( myśli: jak tu cuchnie! Ale czego się nie robi dla pysznych dorodnych strusich jajeczek..omlet jak marzenie) Ooo.. przepraszam.. (Mer rozglądając się po sklepie wpada na nieznajomego)

Finn - (Wyrwany z zamyśleń nad najlepszym środkiem przeciwbiegunkowym dla klaczek Finn odwraca się i zauważa ciekawą osóbkę z resztkami sera we włosach..)
Ależ nic się nie stało, to bardzo miłe zostać staranowanym przez tak przyjaźnie wyglądającą osobę... ( i prezentuje Mer swój uśmiech "króla balu")

Meredith - Mówisz przyjaźnie wyglądającą? Już dawno nie byłam przyjaźnie wyglądająca. O nie, patrzysz na mnie tym wzrokiem. To pewnie znaczy, że mam coś we włosach albo na brodzie. I moja intuicja podpowiada mi, że jest to kawałek sera ( Mer wyciąga resztki sera ) A skoro nie masz mi za złe tego, że cie staranowałam, może mógłbyś mi pomóc? (proszący uśmiech) Szukam jaj. (Pod wpływem rozbawionego wzroku Finna Mer się czerwieni). Eee...chodzi mi oczywiście o strusie jaja...mam ochote na..ee.. duży omlet, więc pomyślałam, że nie opłaca się kupować kurzych. Wyglądasz na osobe, która często tu bywa, więc może pokażesz mi co i jak? (myśli: Boże znowu udaje głupa. Jaja! Też coś!)

Finn - Nie jesteś przyjazna? Ależ ja dostrzegam w Tobie pokłady wewnętrznego ciepła.. A z serem Ci bardzo do twarzy...(widząc zdziwioną minę Mer myśli: chyba sie zagalopowałem i odchrząkując mówi) Strusie jaja? Duży omlet? Oczywiście, że mogę Ci pomóc. O strusie jaja musisz poprosić przy kasie, bo one są przechowywane na zapleczu ( myśli: jak na tak chudą istotkę musi mieć niezły apetyt) Ale takie jedno jajo waży sporo, jeśli chcesz mógłbym Ci pomóc zanieść je do domu?

Meredith - Pokłady wewnętrznego ciepła...taak zdecydowanie mam pokłady wewnętrznego ciepła (głupi uśmiech całkowicie zauroczonej Mer) Naprawde mógłbyś mi pomóc zanieść je do domu? Napewno masz sporo pracy... Właściwie czym się zajmujesz? ( rozmawiając z Finnem, Mer podchodzi do kasy i kupuje kilka dużych strusich jaj)

Finn - Jestem weterynarzem. Szczególnie pasjonują mnie klaczki, to urocze zwierzęta... (myśli : ale nawet one mają czasem biegunkę) jeśli cię to interesuje, mogę opowiedzieć ci o mojej pracy w czasie drogi, bo zaoferowałem pomoc i nie mam zamiaru sie wycofać.. to co idziemy?
A tak w ogóle nazywam się Finn Dundrige i jest mi bardzo miło Cię poznać (again - król balu)

Meredith - Oh ale ze mnie oferma zapomniałam się przedstawić, jestem Meredith Grey (podaje mu ręke, ach te wibracje xD) Miło mi cię poznać Finn (tym razem podaje mu torbe z jajkami). A więc jestś weterynarzem? Czasami myśle, że też wolałabym prace ze zwierzętami niż z ludźmi, zwierzęta przynajmniej nie mówią. Ja jestem stażystką w SGH i moje życie jest uzależnione od humorów pacjentów.

Finn - Ooo stażystka w szpitalu? Jak miło...( przepuszcza ją w drzwiach i razem wychodzą ze sklepu kierując się w stronę domu Mer) a więc łączy nas coś więcej niż strusie jaja (promienny uśmiech)...Leczenie zwierząt to nie jest taka prosta sprawa..Można utknąć na dobre przy półce ze środkami przeciw biegunce... (myśli : Bożesztymój nawet nie czuję, kiedy rymuję) Ech.. ale zwierzęta czasem są bardzo inteligentne. Takie klaczki na przykład potrafią bardzo szybko ocenić charakter człowieka. Ciekawe jak zareagowałaby moja "Księżniczka" na twój widok...

Meredith - Nazwałeś klaczke ''Kasiężniczka''? Ty naprawde kochasz zwierzęta! I uwierz ludzka biegunka bywa równie straszna. (myśli: lewatywa nie lepsza) Zawsze chciałam mieć zwierzątko, ale moja matka była troche przewrażliwiona na ich punkcie (myśli: była starą, złośliwą jędzą) Teraz jestem stażystką więc nie mam na to czasu... (powoli dochodzą do domu Mer)

Finn - "Księżniczka" to stara, poczciwa szkapa... prawie jak biały rumak, a ja mogę być księciem z bajki ( promienny uśmiech Finna wyraża więcej niż tysiące słów) Eh..Wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko w pracy.. Pewnie brakuje Ci czasu dla przyjaciół i chłopaka.. (Finn chce dyskretnie zbadać sytuację)
(W niedalekiej oddali na horyzoncie oczom Finna ukazuje się dom, który jak podpowiada mu wrodzona inteligencja, idealnie pasuje do Meredith)

Meredith - Chłopaka? Jestem..szczęśliwym singlem (myśli: taa, cholernie szczęśliwym) A praca cóż, jest ciężko, ale takie życie wybrałam..Na szczęście czasem możemy liczyć na chwile wytchnienia np na dzisiejszej imprezie...Właśnie może wpadniesz? Impreza jest u mnie w domu i to chyba jedyny sposób w jaki moge ci się odwdzięczyć za pomoc, a zanjąc moich współlokatorów, będzie tam niewiele normalnych osób..

Finn - Szczęśliwym singlem powiadasz...Ech.. Najlepiej być szczęśliwym we dwoje... Bardzo dziękuje za zaproszenie na imprezę, ale nie chciałbym żebyś wzięła mnie za Don Juana z zoologicznego, który wyrywa panienki na strusie jaja, a później wprasza się do domu...

Meredith - (Mer ku swojemu zdziwieniu zczyna być Bright&Shiny) Większość ludzi na tej imprezie wprasz się dodomu, więc czuj się zaszczycony zaproszeniem od samej właścicielki...A jak już przyjdziesz to może kiedyś zaprosze cię na omlet...w końcu takie jajka nie mogą się zmarnować..

Finn - Och, dziękuję w takim razie przyjdę na pewno...tylko o której ? A zaproszenie na omlet z chęcią przyjmę pod warunkiem, że ja Ci je zrobię... bo musisz wiedzieć, że jestem świetnym kucharzem (Finn stara się jak może, ażeby oczarować Meredith swoim urokiem osobistym i promiennym uśmiechem)

Meredith - Zacząć powinno się około 17 i z góry uprzedzam nie zraź się widokiem bo nie wiem co dokładnie szykują moi współlokatorzy, a ja odpowiadam tylko za alkohol (mysli: ale wyskoczyłam, co on sobie pomyśli, lekarka- alkoholiczka) A co do omletu to pozwól mi się wykazać, chyba nie jestem aż takim beztalenciem (myśli: mój boże musze jak najszybciej poprosić Sloana, żeby nauczył mnie robić omlet) O cholera, to już ta godzina! Za chwile musze być w szpitalu, widzimy się więc na imprezie i jeszcze raz dziękuje za pomoc ( biegnie do domu i macha do Finna)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Partner Greys Anatomy World Strona Główna -> Montaż Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin