Autor Wiadomość
addison
PostWysłany: Pią 21:43, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Yaaaaaaaaay!!!(Otwierają butelkę i piją sobie)Izzie... ja już... mam... chyba dość. Ty chyba też...


W tym momencie, Addison i Izzie, padają w kuchni, jak jeden mąż zmęczone i upojone alkoholem.

KONIEC SCENY
Izzie
PostWysłany: Pią 21:39, 13 Kwi 2007    Temat postu:

*Izzie trzymają się czego popadnie przeszukuje kuchnie Mer* nie ma, nie ma, tu nie ma i tu też nie ma ... and I still haven't found what I'm looking for... *zaczyna nucić* a tutaj, tutaj ... JEST!!!! Addie! Mam butelkę!
addison
PostWysłany: Pią 21:34, 13 Kwi 2007    Temat postu:

(hmm... a wydawało mi się, ze już się skończyło wszystko... )Izzie... my już niemamy butelki... pełnej, dwie puste mamy... chyba, żę nowej jakiejś poszukamy...(Addison z największym trudem wstaje z łóżka)Izzie... idziemy do kuchni, tam musi być alkohol!(Addison podnosi Izzie i idą razem do kuchni)Izzie weź poszukaj butelki... jedną znalazłaś, to i drugą znajdziesz...
Izzie
PostWysłany: Pią 21:27, 13 Kwi 2007    Temat postu:

*półprzytomna Izzie otwiera jedno oko* eee... Dr Montgomery... już biegne, gdzie pacjentka? * Izzie podnosi się szybko z łóżka, ale po chwili traci równowage i siada na Alexie* moja głowa... co się dzieje gdzie ja jestem? *zerka na Addison, która leży na łóżku z głupawym uśmieszkiem* Addie, gdzie moja butelka?
addison
PostWysłany: Pią 21:17, 13 Kwi 2007    Temat postu:

(Addison pociesznie leży sobie, odwraca głowę w bok, patrzy, ooo Mark... śpi, co za szczęście)A gdzie ta Izzie się podziała? MOże ja poszukać pójdę...(Addison wstaje i znowu zachwianym kroczkiem idzie na poszukiwania Izz. Idzie sobie korytarzem od ściany do ściany, zagląda do łazienki... ani śladu Izz, idzie sobie dalej, wchodzi do jakiegoś pokoju... tam też pusto, idzie więc sobie dalej zatacza sie do ostatniego pokoju na piętrze, patrzy... jakaś postać leżąca na środku pokoju... dalej... no wreszcie! Izz w łóżku! Przechadza się w stronę łóżka, żeby wybudzić Izz, gdy nagle przepada przez coś.. lub kogoś, myśli: a tak, to ta postaćco jąwcześniej widziałam. Pada na łóżko obok Izz i mówi) Izzie... Izzie... Izzie, obudź się, Izzie!
Mark
PostWysłany: Pią 20:57, 13 Kwi 2007    Temat postu:

( Mark dyszy ) Niose Cie do pokoju ( bierze ja wbrew woli na ręce i wnosi po schodzach.
( do siebie: Boże co za mamut.. nie dam rady.. mój krzyż.. ).
Niesie ją do sypialnie i kładzie na łóżku. Rozbiera się i pada obok. Po chwili słychać ciężki i miarowy oddech Marka który można traktować jak chrapanie..
addison
PostWysłany: Pią 20:41, 13 Kwi 2007    Temat postu:

(Mark próbuje zabrać Addison i zanieść ją do pokoju)Mark... Co robisz?
Mark
PostWysłany: Pią 20:16, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Co mi się stało? Pobiłaś mnie ludzką nogą! Whatever...
Alex poszedł z Izzie do łóżka.. znaczy nie poszedł ..yy nie wszedł z nią ( myśli: chyba ) ale zabrał ją do sypialni. ( Mark próbuje babeczki ).. Umm.. delicious.. OMG! Macie więcej? ( patrzy na Addison która znowu cos nuci ). Addison powinnaś się połozyć.
Jutro rano do pracy trzeba wstać, a na kacu i tak Ci będzie ciężko kogoś nie zabić.
I nie sprzeczaj się ze mną bo nie mam siły na kłótnie.. padam..
Miałem dzisiaj koszmar senny.. widziałem wędrujące po korytarzu jelito cienkie które pełzło do do Brudownika.. brr... to było jak sen ja jawie...
addison
PostWysłany: Pią 20:02, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Że jak... aaa babeczki... no dla Ciebie są... z... wiórkami kokosowymi... chyba. Miałeś wstrząs mózgu... a tak... co Ci się stało? A gdzie jest Izzie!? Ja chce Izzie?! Gdzie Izzie jest? Mówiłeś, że gdzie jest Izzie??
Mark
PostWysłany: Śro 23:23, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Dla mnie? ( uśmiech ) Upiekłaś dla mnie babeczki? Dla mnie?
To ja miełem wstrząs mózgu nie ty. ( Adison robi okrągłe oczka)
No dobra my little drunkard. ( siada obok niej ) A z czym te babeczki?
addison
PostWysłany: Śro 23:19, 11 Kwi 2007    Temat postu:

ja nigdzie nie ide! babeczki dobre są! idź po tą wódke mineralna! ja nigdzie nie ide!! poczestuj sie babeczk! dla ciebie upieklam! ja nigdzie nie ide!
Mark
PostWysłany: Śro 23:16, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Wypisałem się na wlasną prosbe.. powiedziałaś że wprowadzasz sie do Mer więc, przyjechałem do ... Ciebie. Przeprosic.. pogadać. ( Mark patrzy w sufit a Adison rysuje babeczką po podłodze ). Alex zabrał już Izzie do łóżka. Może Ciebie już też zaniose? Co ty na to. ( Patrzy na napis na podłodze: "Mark is love").
Izzie
PostWysłany: Śro 23:12, 11 Kwi 2007    Temat postu:

*Alexowi udaje się w końcu dotargać półprzytomną Izzie do pokoju* Alex! Gdzie ja jestem? Gdzie moja Tequila? Aleee...xxx... o kręci sięeę... jakie piękne kolory... *Izzie traci przytomność elegancko padając na łóżko*
addison
PostWysłany: Śro 23:11, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Tequille... nie... nie ma już... weź poślij kogoś po wódke mineralną! Bo na rano trzeba... a co tutaj robisz?? Gdzie Izzie??
Alex1
PostWysłany: Śro 23:07, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Izzie chodż do łózka chyba troche przesadziłaś z tequila pewnie i tak nie bedzie jutro nic pamietala... *Alex ponownie bierze Izzie i zataczajac sie razem z Izz wchodza na góre*

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group