Scena 4, Izzie i Alex

*Izzie wychodzi od Satan i przypadkowowpada na Alexa flirtującego w pokoju pielęgniarek*
O! Alex! Widze, że sie nie nudzisz *ironiczny uśmieszek*

a czy wyglądam na takiego który by się nudził .... chcesz cos odemnie??

Hmm, pomagam Dr Montgomery przy ciekawym przypadku, ale na razie musze iść sobie załatwić mieszkanie. Sobie... i jej... Może ty też nie masz gdzie mieszkać, hę? *żartuje*

no wiesz ja zawsze znajde sobie miejsce gdzie moge sie wyspac i przy tym jeszcze dobrze sie zabawic <ironiczny usmiech> jezeli ci bardzo zalezy to moge pojsc Smile

Czy ja wyglądam jakby mi zależało? *pewnie, że wyglądam!* Jak chcesz to chodź. Co mi tam! Mer się ucieszy! * no na pewno... potnie mnie tępym nożem na cienkie paseczki, nie dość, że Satan, to jeszcze ten, zarozumiały przystojniak*

ok ale uprzedzam po drodze żadnych flirtow...*niech myśli ze nie jestem łatwy* idziemy?

*po dość długiej drodze, oczywiście pełnej flirtów dochodzą do domu Mer, jednak Mer jeszcze nie ma*
Gdzie ta Meredith, nie mam czasu, Dr Montgomery na mnie czeka! A ty Karev nie gap sie tak na mnie, jakbyś mnie nagą widzał!!!

a chciałabys zebym cie widział nagą?? a tak wogole to wiesz cos moze o tej dr. Montgomery jaka ona jest??

W twoich snach Karev... Dr Montgomery to wspaniałały lekarz, jeśli pomożesz przy przypadku pani Grissom, będziesz miał okazje ją poznać.

wspaniały lekarz powiadasz hmmm * o tak musze ja poznać* ok pomoge Ci przy tym przypadku

(podbiega spóźniona Mer) Już jestem, przepraszam za spóźnienie miałam...ehm coś do załatwienia( mam nadzieje że brak majtek nie rzuca się w oczy) No Izzie masz te umowy? Podobno miałaś przynieść też od jakiejś twojej znajomej. A co on tu robi? (wskazuje na Alexa po czym otwiera drzwi i wszyscy wchodzą do domu)

Izzie prosiła mnie zebym z nia przyszedł to przyszedłem chyba nie masz nic przeciwko??

Izzie prosiła tylko pytanie po co? Izzie daj te umowy jestem wykończona (mam po czym xD) chce to już mieć z głowy. (Bierze od Izzie umowy i bez czytania podpisuje) dobra to na tyle. Aha tak apropo kim jest ta twoja znajoma?

Moja znajoma...eee.... znajoma, ze szpitala... Dr Montgomery...eeee...yyy Sheperd, ruda taka *matko, zaraz mnie zabije*

(Meredith tępym wzrokiem patrzy na Izzie przez jakieś 3 minuty, w głowie próbuje jeszcze raz przeanalizować to co właśnie powiedziała) Dr jaka?!!!! Montgomery- Shepherd mówisz!!!!! Oszalałaś!!! Widzisz to?! Widzisz?(ze wzrokiem szaleńca pokazuje Izzie guza na czole) To jest jeden z miliona powodów dlaczego powinnaś była mnie uprzedzić z kim podpisuje umowe? I dlaczego w twojej siatce na zakupy widze arbuza?!!!!