Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell-Born
|
(Addison idzie sobie korytarzem, gdy dostrzega George'a, który wyraźnie nie wie co ze sobą zrobić)
Addison – Dr O'Malley, już Pan jest, świetnie, mam dość ciekawy prawdopodobnie przypadek Trzeba tylko przeprowadzić odpowiednie badania. Pacjentka nazywa się Pixie Cooper, ma następujące objawy: częstomocz, upławy, ból w cewce moczowej. Trzeba pobrać wydzielinę do badania z pochwy i cewki moczowej. Za chwilę będziesz miał okazję to zrobić, idziemy.
George – Jestem, jestem Dr. Montgomery! Widzę, że szykuje się ciekawy przypadek. No to idziemy! (przez przypadek potyka się o sznurówkę).
Addison – (Bożesztymój! Dobrze, że pacjentka tego nie widziała, ja bym go do swojej pochwy nie dopuściła na jej miejscu) Pani Pixie Cooper, dr O'Malley. Dr O'Malley pobierze próbki do badania. A potem, zaproponuje zestaw badań. Jeśli tylko ma pani jakieś pytania, proszę pytać.
(Pixie czuje się skrępowana xD)
Pixie Cooper – A... musi.. on? Nie żeby mi się nie podobał (uśmiecha się niepewnie) , wygląda na bardzo miłego chłopca ale wolałabym żeby to pani zrobiła... (widzi zdziwioną minę Addison) no.. jest pani kobietą. A ja nie byłam nigdy u ginekologa ... mężczyzny... wie pani... sex to co innego (histerycznie śmieje się) . W towarzystwie mężczyzn jestem jestem zazwyczaj bardzo towarzyska... odważna... zresztą, nie musi pani tego słuchać.
Addison – No... i przez to, że Pani rzadko do ginekologa chodzi, złapała Pani to, co podejrzewam, że Pani złapała. Proszę się zrelaksować, Dr O'Malley to najlepszy stażysta, jest Pani w dobrych rękach. Więc jaka decyzja, Dr O'Malley może pobrać próbki? Ja oczywiście do niczego Pani nie zmuszam, jeśli tak zdecydowanie Pani się temu sprzeciwia, to ja pobiorę próbki.
Pixie Cooper – Ja powiedziałam że nie byłam u mężczyzny ginekologa, a nie że nie byłam u ginekologa. Mam nadzieje że to nie była złośliwość... (George przewraca kubek z wodą) i tak... zdecydowanie się sprzeciwiam.
Addison – Jaka złośliwość...? Skądże , częstsze wizyty pozwoliłyby szybciej wykryć chorobę, bo w swojej początkowej fazie przebiega ona właściwie bezobjawowo i tylko badania pozwalają na jej wykrycie. Jeśli ma się Pani czuć niekomfortowo, to oczywiście ja pobiorę próbki. (Do George'a) Niestety nie popraktykuje Pan dzisiaj, ale może Pan zaproponować zestaw badań, więc słucham? (Addison pobiera próbki)
George – Podstawą rozpoznania jest wykrycie badaniem mikroskopowym pasożytów w odpowiednio pobranym i przygotowanym materiale biologicznym, a więc potrzebna jest wydzielina z pochwy, cewki moczowej i osad moczu.
Addison – Dobrze, zabierz próbki, zleć badania, powiedz, że to na moje polecenie. Spotkamy się za 2 godziny, laboratorium powinno już zrobić te badania, więc przynieś wyniki.
(po dwóch godzinach Bambi wraca z wynikami, znów potykając się o sznurówki)
George – Doktor Montgomery! Doktor Montgomery! Mam wyniki. Wszystko wskazuje na rzęsistkowicę. Więc musimy zacząć leczenie, które polega na podawaniu doustnie pochodnych imidazolu: metronidazolu, tinidazolu, ornidazolu. Stosuje się terapię uderzeniową - lek jest podawany jedno-dwu-trzykrotnie w ciągu doby.
Trzeba jej o tym powiedzieć. Ehm ... no i jeżeli miała kilku partnerów, należy ich wszystkich poinformować i leczyć (co za baba!).
Addison – (Jezus Maria, dobrze, że sama próbki pobrałam, no ale przynajmniej z teorii się przygotował) Bardzo dobrze. Teraz tylko trzeba o tym poinformować pacjentkę. Idziemy, zaraz Pan tego dokona.
George – Kiedy? Gdzie? Jak? Co, ja mam poinformować? A czemu? (zadaje bez sensu głupie pytania) Przecież to pani pacjentka. Ja tylko miałem badań dopilnować (przecież ta kobieta mnie zabije jak jej wykład dam o tym świństwie) . Może jednak nie ja, co? (rozpoczyna dyskusję) .
Addison – Dr O'Malley! Jako stażysta musi się Pan nauczyć informowania pacjentów o ich aktualnym stanie zdrowia, przy okazji będzie Pan miał okazję zachęcenia Pani Cooper do męskiej części lekarzy. Relax, będę tam razem z Panem, jeśli będą jakieś problemy to pana wyręczę, tak więc do dzieła.
(Wchodzą do sali pacjentki)
Addison – Witam ponownie, potwierdziliśmy już diagnozę, Dr O'Malley?
George – Tak Dr. Montgomery! A no właśnie. Ehm ... Pani Cooper ma pani, ma pani (zaczyna się jąkać) no taką chorobę, chorobę rzęsistkowicę. Jest to choroba zakaźna przenoszona drogą płciową. Po zarażeniu się rzęsistkowicą najczęściej dochodzi do ostrego stanu zapalnego, który nie leczony przechodzi w zapalenie przewlekłe, a następnie w przewlekłe utajone. Częstość występowania rzęsistkowicy jest zmienna. Osoby mające stałych partnerów seksualnych i znajdujące się pod dobrą opieką ginekologiczną chorują rzadko. Natomiast schorzenie to występuje aż u 50% osób nie przestrzegających higieny! No i gdy często zmieniają partnerów seksualnych! Leczenie polega na podawaniu metronidazolu i pochodnymi imidazolu. No i jest jeszcze jedna sprawa, musi pani poinformować o tym swoich partnerów!
Pixie Cooper – A może zamiast krzyczeć sam by pan poinformował swoich partnerów? (Pixie uśmiecha się słodko) Jak długo mnie będziecie z tego leczyć?
George – Dlaczego ja mam poinformować swoich partnerów łaskawie co? Ja nie mam syfa w przeciwieństwie co do innych! Leczenie trwa około dwóch tygodni! Ze względu na duże prawdopodobieństwo (prawie 100%) zarażenia pańskich partnerów, trzeba bezwzględnie przeprowadzić u nich leczenie i to jak najszybciej zanim zrobi się z tego epidemia!
Pixie Cooper – Pańskich? Czy ja wyglądam na mężczyznę? Mam na imię Pixie!!! Doktor... Pani doktor, czy ten człowiek musi się tak na mnie wydzierać? (krzywi usteczka, zniesmaczona)
Addison – Oczywiście nie musi, Dr O'Malley dziękuję za współprace. Pani Cooper, nie interesuje mnie właściwie, co Pani zrobi z tą informacją, od Pani zależy przyszłość pewnie całej gromady mężczyzn, ale nie ważne, to Pani jest naszą pacjentką i Panią musimy wyleczyć. Zastosujemy sposób leczenia zaproponowany przez Dr O'Malleya. No chyba, że czuje Pani potrzebę posiadania rzęsistkowicy? Więc, zgadza się Pani na leczenie?
Pixie Cooper – Oczywiście, że się zgadzam! W końcu muszę wrócić do.. eee, sama pani wie. każdy to lubi (nerwowy śmiech)
George – Dziękuję Dr. Montgomery! Z chęcią pójdę już. Upierdaski już dawno takiej nie widziałam jak ta pani PIXIE! Do widzenia pani SYFILIS COOPER!
Pixie Cooper – (do Satan) Proszę o ostrą reprymendę dla tego pana... Mam nadzieję, że szpital również będzie tak zadowolony jak on, płacąc mi odszkodowanie.
Addison – A Pani wybaczy, ta burza hormonów Zaglądnę do pani później.
(Wychodzi z pokoju, idzie za George'em)
Addison – Do George'a: Chcesz wylecieć ze stażu i być obciążony długiem szpitala wobec Pani Cooper? Pacjenta się nie obraża! A interpretacja badań i diagnoza były jak najbardziej słuszne, A teraz może Pan sobie poszukać nowego przypadku.
George – Dziękuję! (uśmiech za pochwałę)
A co do pacjentki, sama Dr. Montgomery widzi jaka to wścibska baba (patrzy się na nerwowy uśmieszek Pixie) . On tez mnie po pierwsze obraziła! A po drugie mnie dobija nerwowo! W końcu się cieszę, że nie będę się zajmował (strzela focha) . Panią przepraszam, ale jej nigdy w życiu! I lepiej pójdę ... (idzie szukać ciekawszego przypadku) .
Post został pochwalony 0 razy
|