Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
(Shepherd wchodzi do pokoju, czyta kartę, po czym podaję ją Izzie, która weszła zaraz za nim. Staje przy łóżku i przeprowadza podstawowe badania.)
Derek - Dr Stevens, jak miło panią widzieć. Znowu. (Mówi nie odrywając się od pacjenta.) Proszę... (ponagla ją.) Proszę referować przypadek.
Izzie - Dr Sheperd, pacjentka, Ruth Fisher lat 51, przyjęta do szpitala dzisiaj rano w stanie ciężkim z powodu krwawienia podpajęczynówkowego, krwiaka śródmózgowego nieurazowego. Wykonana angiografia mózgowa wykazała obecność tętniaka olbrzymiego na bifurkacji tętnicy środkowej mózgu.
Derek - Świetnie. (Derek chowa latareczkę do kieszeni, jeszcze raz bierze od Izzie kartę i coś wpisuje, po czym patrzy na stażystkę.) Proszę podać heparynę, zlecić jeszcze raz komplet badań, a potem przyjść z nimi do mnie. Mam przeczucie, że będziemy dzisiaj operować.
(Znowu coś wpisuje, mrucząc pod nosem.)
Ufa pani przeczuciom, dr Stevens?
Izzie - Oczywiście Dr Sheperd. Ufam swoim przeczuciom, nie wiem czy mogę ufać pana przeczuciom. Ja mam wrodzoną kobiecą intuicje, ona nigdy nie zawodzi *super uśmiech Izzie* Dr Sheperd, czy ona ma szanse?
(Shepherd uśmiecha się smutno znad karty.)
Derek - A co mówi ci twoja kobieca intuicja? (Izzie wyraźnie ociąga się z odpowiedzią.) Dr, Stev... Izzie. Każdy pacjent ma szanse. Zawsze. Zapamiętaj to. (Izzie też uśmiecha się smutno i jakby bez przekonania.) Dlatego tu jesteśmy, wiesz? Dlatego wy się uczycie. Dlatego Bailey każe wam ratować każdego, kogo przywiezie karetka. Bo każdy ma szanse.
A jeśli to cię nie przekonuje... Składaliśmy przysięgę. A kiedy wyjdziemy już z sali operacyjnej, będziemy mogli powiedzieć rodzinie tej kobiety, że robiliśmy wszystko, co w naszej mocy.
Nie chciałabyś, żeby ktoś tak o ciebie walczył, dr Stevens?
Izzie - Nikt nigdy o mnie nie walczył, sama walczyłam o siebie, nie wiem jak to jest i nie wiem czy chciałabym wiedzieć. Wziąć na siebie odpowiedzialność za czyjeś życie, to najtrudniejsze w tym zawodzie. Ale chcę spróbować, chcę wierzyć, że potrafię, że jestem wystarczająco silna by zrobić wszystko co w mojej moce by uratować ludzkie życie.
(Shepherd kiwa głową.)
Derek - I dlatego spotkamy się na sali operacyjnej. (Izzie uśmiecha się pod nosem i Derek nie może odmówić sobie przyjemności skomentowania tego.) Dr Stevens, asystuje pani, bo to pani przypadek. Nie, nie dlatego, że po wczorajszej orgii wszyscy inni stażyści są albo nieobecni, albo skacowani, albo jeszcze nie skończyli. A właśnie, widziałaś Meredith?
I proszę nie zapomnieć o badaniach. Czekam na ich analizę i w razie czego proszę zamówić salę. Zobaczymy jak tam twoja kobieca intuicja.
(Oddaje kartę i wychodzi.)
Post został pochwalony 0 razy
|